poniedziałek, 6 lutego 2012

włożyła w uszy słuchawki, na głowę założyła kaptur i wyszła z domu - udawała że ma wyjebane.

 wstała otwierając na oścież okno, wzięła do ręki kubek już zimnej kawy zrobionej koło 2 w nocy.
zapaliła papierosa, dusząc się w głębi swoimi emocjami.
zapatrzyła się w przechodzącą zakochaną parę .
na ogół pewnie by poszła w żałosny płacz i siedziała cały dzień zamknięta w pokoju.
wypuściła powoli dym nikotynowy i pełna dumy powiedziała sobie : 'dość mała. wystarczy' .


Jeszcze 4 dni. 4 dni do wolności, na dwa tygodnie. Cieszę się że walentynki spędzę w Austrii. Czuję się mniej samotna, ba w ogóle tego dnia nie ma za granicą. Nie mogę się doczekać. Odpocznę od Polski, ludzi, "przyjaciół" mam zamiar wrócić z pozytywnym nastawieniem :)
Te 2 tygodnie będą odpoczynkiem nie tylko dla duszy, nie biorę:
-prostownicy,
-lakierów do paznokci,
-kosmetyków (no ok wezmę żel pod prysznic i balsam do ciała no ok i jeszcze błyszczyki).
Ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie,ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie, ja chcę ferie.
Też macie tak, ze Ci na których wam najbardziej zależy najszybciej odchodzą? Rok 2012 zapowiadał się fantastycznie, jednak wszystko się spieprzyło. Straciłam bardzo ważną osobę... Ah nie ważne.
Te ferie będą też odpoczynkiem od nieustającej myśli "chcę chłopaka". W Austrii za chuja nie będę szukać chłopaka, nie będę uczyć się niemieckiego (szatańskiego języka hahahaha) żeby się z nim porozumieć. 
A teraz pomyślę co pisać dalej tymczasem dodam kilka nut, którymi ostatnio się jaram.
 czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie?
czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała?
a ludzie?
przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną.
nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała.
nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce.
na ziemi nie ma pustych miejsc.



Chyba już nic więcej nie wymyślę. Odezwę się do was zaraz przed wyjazdem ;) jak wrócę też ;p

 
- Co mu napisać ??
- Łaka , łaka .
- Okey ..
- Hmm . I co mu napisałaś ?
- Łaka , łaka !
- Pojebało Cię ?



5 komentarzy:

  1. troche dużo tego " ja chce ferie " xd
    i zgadzam się z Tb , że to jest szatański język .
    i będę teskinić ;<

    OdpowiedzUsuń
  2. ohh, też chcę ferie! <3
    Marta ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Yo! XD
    też nie lubię walentynek xd
    i takie tam...
    zajebistych ferii życzę :D
    kurcze aż 2 tyg. zanudzę się T^T
    miałam coś jeszcze napisać i jak zwykle mi wypadło z tego pustego łba >.<
    hehe, widzę, że j-rock na dobre został Ci w pamięci <3
    to nowa piosenka Britney? :0

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog . : D
    Zapraszam do mnie http://naturalnieee-malinowaa.blogspot.com/ . ; **
    Dodaję się do obserwantów i liczę na to samo . : ))

    OdpowiedzUsuń